wtorek, 7 stycznia 2014

55. Kilka słów o... Bourjois woda micelarna do demakijazu

Dzisiaj recenzja rozslawionego w blogosferze płynu do demakijazu, a dokładniej mowiac wody micelarnej Bourjois , oczywiście obok najbardziej rozslawionej Biodermy, z która jeszcze nie miałam doczynienia, pewnie ze względu na jej cenę.

Płyn ten z Bourjois otrzymał miano KWC wizazu (czyli Kosmetyku Wszech Czasów). To świadczy dużo o tym produkcie. Ja nie wiem czy dałabym mu to miano, ale nie dziwię się, ze go dostał, bo jest naprawdę dobry.

Nie wiem ile już opakowań zuzylam od czasu, gdy pierwszy raz sprobowalam tego płynu. Na pewno kilka. Wiem jedno, od kiedy pierwszy raz go Uzylam, to nie kupywalam już innego płynu micelarnego do demakijazu (wyjątkiem był BeBeauty, który kupiłam dla wypróbowania ze względu na to, że często nazywany jest tańszym zamiennikiem Bourjois, moim zdaniem jednak średnio słusznie. Jeśli jestescie ciekawi tego kosmetyku, to zapraszam do recenzji). Ten fakt świadczy o tym, że produkt ten się u mnie sprawdził. I to prawda. Bardzo dobrze zmywa makijaż. Jest odpowiedni dla skór wrażliwych tzn nie podraznia. Naprawdę warto go spróbować zanim siegniemy po Bioderme. Ja myślę, ze może wyprobuje kiedyś Bioderme. Ale na razie wystarczą mi to. Ale do rzeczy, przejdźmy do wad i zalet

Opis producenta:
Działa oczyszczająco i łagodząco na skórę. Hipoalergiczna, bezzapachowa i bezalkoholowa. Testowana na osobach o wrażliwej skórze i wrażliwych oczach.

Skład: Aqua, Glycerin, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Poloxamer 184, Coco-Glucoside, Phenoxyethanol, Tetrasodium Edta, Sodium Methylparaben, Citric Acid, Propylene Glycol, Bht, Nymphaea Alba Root Extract

Cena: 13 zł / 250 ml

Zalety:
- bardzo dobrze usuwa makijaż
- dobrze radzi sobie ze zmywaniem tuszu z rzes, ale nie genialnie
- nie zapycha
- nie podraznia, nie uczula
- nie ma po nim uczucia ściągniecia
- jest bezzapachowy
- tani
- latwodostepny

Wady:
- niewydajny - starcza na 1-2 miesiące używania 2 razy dziennie
- otwarcie słabe, odrywa się trochę

Ocena: 4+/5

Lubię używać tej wody do zmywania makijażu. Jest naprawdę dobra. Jak dotychczas najlepsza że wszystkich jakich do tej pory Uzylam. Radzi sobie ze życie makijażu, czyli robi to co powinna i nie robi mi krzywdy. Ale brakuje mi w niej tego czegoś. Może jakiegoś zapachu, który porwie moje serce (wiem jednak, ze nie ma zapachu ze względu na to, ze jest dla osób wrażliwych, ale jestem kobieta i lubię, gdy coś ładnie pachnie). Jest bardzo dobry, pod względem technicznym, ale brakuje tego czegoś.

Za kilka dni pojawi się wpis z porównaniem i testem płynu BeBeauty i Bourjois.

A wy? Uzywalicie tego micela ? Co o nim myślicie?
Perfectionistic girl

13 komentarzy:

  1. Nie uzywałam jeszcze nigdy płynu micelarnego (jestem zwolenniczką mycia twarzy wodą z żelem do mycia buzi), ale jeżeli miałabym kupić taki płyn, to postawiłabym na Biodermę. Ciekawe, że firma do makijażu zaproponowała swoją wersję - swoją drogą buteleczka jest urocza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też używam żelu do mycia twarzy. A mimo tego uważam, ze płyn micelarny to must have w mojej kosmetyczce. Przydaje się, gdy rambo trzeba zmyc krem z twarzy, albo gdy noszę na dzień lżejszy makijaż. I oczywiscie, gdy jest naprawdę padnieta. Bo demakijaz to podstawa, ale szybciej jest użyć micela.
      Bioderma na pewno jet dobra ale jest też bardzo droga.

      Usuń
  2. świetny blog :) dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie http://beauty-by-cleeoo.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na porównanie z micelem z BeBeauty! Mój micel już się kończy i planuję kupić nowy, cały czas się zastanawiam, także chętnie przeczytałabym coś podobnego ;) Dziękuję pięknie za wszystkie komentarze, dały mi motywację do dalszej pracy ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Porównanie pojawi się już niedługo, na dniach. Będzie udokumentowane, więc każdy bd mógł sam ocenić.
    Nie ma za co. Mam nadzieję, ze bd tworzyć więcej, bo taki talent nie może się zmarnować. A to, ze komentarze dają dużo, to prawda, wiem to po sobie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam, ale chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedyś go używałam non stop...zużyłam kilka opakowań i przerzuciłam się na micela z biedronki... za cenę jednego opakowania burżuja można dostać trzy opakowania z biedrony a ja, jak każda szanująca się tapeciara do zmywania trochę mam więc rachunek jest prosty;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie różnica w cenie jest dużą. Mi bardziej przypadł do gustu jednak ten z Bourjois.

      Usuń
  7. Jeszcze tego produktu nie miałam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię Bourjois. Mają kilka naprawdę świetnych kosmetyków a do tego nie testują swoich kosmetyków na zwierzętach, także chyba wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Jednak ich produkty są dość drogie. Ja z Bourjois używam tylko płynu micelarnego i różu. Jak do tej pory.

      Usuń