poniedziałek, 29 lipca 2013

22. Przepis na ... łódki zatopione w lawie

Łódki zatopione w lawie - to określenie, które przyszło mi na myśl, gdy przygladalam się deserowi, który wyczarowalam z nudów. Jest idealny na upały. Jest lekki i łatwy w przygotowaniu. A więc czym są tytułowe łódki zatopione w lawie ? To nic innego jak zwykle biszkopty w galaretce.

Co potrzeba do deseru, czyli składniki:
- biszkopty
- galaretka
- woda
- dodatkowo można jakieś slodzidlo, np. cukier

Co zrobić, aby zatopić łódki w lawie?:
1. Galaretke robimy wg przepisu na opakowaniu, czyli gotujemy wodę a potem wsypujemy proszek i mieszamy
2. Galaretke przelewamy w jakieś dowolne naczynie i odstawiamy w chłodne miejsce.
3. Miseczke lub głębszy talerz wykladamy biszkoptami.
4. Biszkopty zalewamy gestniejaca galaretka.

21. Kilka słów o ... Maybelline - Colossal Volum Express maskara

Dziś recenzja tuszu Maybelline Colossal Volum Express. Ten tusz kupiłam razem z płynem do makijażu Cils w świątecznym  zestawie. Kupiłam dwa takie zestawy. Jeden z wyżej wymienionym tuszem, drugi z One by One również z Maybelline. Zestaw był świąteczny, więc na gwiazdkę, zatem było to aż ponad pol roku temu, więc stosunkowo już dawno. Ale mam nadzieję, ze zapamietalam jak najwięcej cech tego produktu i recenzja będzie obiektywna.
W grudniu ubiegłego roku w supermarkecie Real pojawiły sie zestawy świątecznych kosmetyków. Mnie zainteresowały te z tuszem maybelline. Niestety, jak na złość tylko tego zestawu nie było. Jednak, gdy już myślałam, że wróce do domu bez wyczekiwanego zestawu, zaszłam do Superpharmu. I to był strzał w 10! Znalazłam tam zestaw z tuszem One by One, co prawda droższy, ale jednak był. Jak okazało sie po jakimś czasie, pojawił sie potem również w Rossmanie. Właśnie tam kupiłam maskare, o która jest dziś recenzjowana. Tusz w zestawie bardzo zachęcał do kupna, a dołączony płyn do demakijażu oczu był miłym dodatkiem. Tym bardziej, ze ciężko go dostać normalnie w sklepach, więc pomyślałam, że taki zestaw to strzał w 10.

Opis producenta
Żel zawarty w formule maskary Colossal zwiększa objętość, wielopoziomowa szczoteczka dokładnie rozczesuje i nadaje rzęsom pożądany kształt. Żadna inna maskara nie osiągnie takiego efektu - 9 X większa objętość rzęs. Formuła Colo SSal Volum Express i opatentowana budowa szczoteczki pogrubiają rzęsy bez pozostawiania grudek.
 
Stosowalam go od: grudnia 2012 do lutego 2013

Cena: w Superpharmie kosztował ok. 30 zł, zaś w Rossmanie ok. 25 zł / 9,2 ml

Zalety:
- nie skleja
- ładnie tuszuje rzesy
- wydłuża
- nie robi grubek
- kilka odmian tego tuszu ( jest też wersja wodoodporna i cat eyes)
- szczoteczka - dobrze rozdziela rzesy
- latwodostepny

Wady:
- osypuje się
- cena - nie jest tani
- średnio pogrubia

Jest to tusz , który daje delikatny efekt. Ładnie tuszuje rzesy, ale nie otrzymamy nim efektu sztucznych rzes. Lubilam go i uzywalabym go, gdyby się nie osypywal.

Ocena: 4- / 5

czwartek, 25 lipca 2013

20. Projekt denko #2

Długo mnie tu nie było. Bardzo przepraszam za to, ze mimo, iż mówiłam, ze wpisy będą, nie było ich. Jak widać plany nie są moja najmocniejszą strona. Mam nadzieję jednak, ze moi czytelnicy nie poczuli się urażeni i wybacza mi to niedociagniecie.

Dziś kolejny projekt denko, do które zbieralam się bardzo długo. Tzn długo zbieralam się, zeby napisać o tym notatkę. Rzeczy, które pokaże dziś, zuzylam już jakiś czas temu. Teraz już zebrało się kilka nowych produktów, ale zeby nie robić tasiemca, pojawia się one w kolejnym projekcie denko.

Bohaterami dzisiejszego wpisu są:
- Etiaxil - antyperspirant roll-on pod pachy skóra wrażliwa - dobry produkt dla osób zmagających się z nadmierną potliwoscia. Nie będę się jednak rozwodzic nad nim, gdyż na moim blogu jest jego recenzja, wszystkich zainteresowanych odsyłam do tego wpisu
- Galderma - Cetaphil - emulsja  micelarna do mycia - to było moje drugie opakowanie, które zuzylam. Fajny produkt do mycia twarzy, ze zmywaniem makijażu nieźle sobie radzi, jednak w walce z tuszem niestety przegrywa i nie idzie mu tu już tak dobrze. Nie uczula, nie podraznia, delikatny. Jest dość drogi i średnio wydajny. Na razie nie zamierzam wracać do niego.
- Stiefel - Physiogel - hipoalergiczny żel myjacy do twarzy - tego produktu Uzylam dość dawno, jednak z tego co pamiętam to podobnie jak Cetaphil dobrze usuwal makijaż z twarzy, ale nie radził sobie z oczami. Przestalam go używać, bo wydawało mi się, ze pod koniec drugiego opakowania spowodował u mnie nasilenie się tradziku. Jednak nie jestem tego 100% pewna, więc nie chce go bezpodstawnie obwiniac.
- Tami - sensitive chusteczki do higieny intymnej - podobnie jak przy Etiaxilu odsyłam do recenzji
- Bielenda - Vanity Professional - krem do precyzyjnej depilacji laser expert - najlepszy krem do depilacji jaki miałam. Mimo kilku wad, moim zdaniem jest najlepszy. Włoski po nim faktycznie odrastaja wolniej, jest ich mniej i są ciensze. Ale to przy regularnym stosowaniu. Genialne są chusteczki dołączone do produktu. Dzięki nim podraznienia nie są nam straszne. Teraz używam już chyba 4 opakowania i na razie nie zamierzam kupować innego produktu. (Podejrzewam, ze do depilacji nóg i rąk mozelowy  być niewydajny, jednak ja ich nie używałam nigdy w tym celu, więc nie mam pewności)

środa, 3 lipca 2013

19. Shopping, czyli kilka nowości do mojej szafy

Ostatnio moja szafa była glodna. Więc musiałam ja nakarmić nowymi ciuchami. :-D Z tejże przyczyny musiałam odwiedzić kilka sklepów. Większość rzeczy, które wam dziś pokaże są z tej sh (sekond - hands ). Reszta jest z prywatnych sklepików. Cen niestety nie pamiętam.

Co nowego?
- fioletowa narzutka - Jest przesliczna. Ma fikusne kieszenie.
- brązową narzutka - ma ciekawe zdobienie z przodu. Jest bardzo wygodna i idealna do narzucenia na jakąś inna bluzkę, gdy pogoda nie dopisuje i nie jest tak ciepło jak powinno być podczas wakacji, zresztą wszystkie narzutki sprawdzają się wtedy idealnie.
- brązową narzutka z rękawami - Jest bardzo miła w dotyku. Jest z weluru. Wygląda trochę jak szlafrok :-D. Ale jest bardzo wygodna. No i wygląda oszałamiająco z tylu
- szare bolerko - takie bolerka /krótkie narzutki są moim zdaniem idealne na lato. Bardzo ładnie prezentują się z krótkimi bluzkami. Zasłaniają zbyt odkryte bluzki. Ostatnio właśnie miałam fazę na takie bolerka, stąd też do moje szafy sporo ich przybyło.
- niebieskie bolerko
- brązowe bolerko

Jak zauwazyliscie pewnie całe moje zakupy ubraniowe składają się z narzutek, bolerek. Ostatnio stwierdzilam, ze mam za mało ich w swojej kolekcji. A moim zdaniem są one idealne, gdy nie ma upałów jest trochę chłodniej. A jak wiadomo, w naszym klimacie zdarza to się często.

Zdjęcia odrobinę przeklamuja rzeczywisty kolor ubrań. Robione były niestety w słabym świetle, ze względu na późną porę. Z góry przepraszam za to.

I jak? Co myślicie o moich zakupach? :-) podobają się wam? Lubicie nosić narzutki i bolerka ?
Komentujcie, bo mam wrażenie, ze nikomu nie zależy na moich wpisach :-(

poniedziałek, 1 lipca 2013

18. Kilka słów o... Etiaxil - antyperspirant roll-on pod pachy (skóra wrażliwa)

Dziś pragnę przedstawić wam recenzje kolejnego produktu, który moim zdaniem jest wart uwagi. Mam na myśli Etiaxil - antyperspirant roll-on pod pachy (skóra wrażliwa).
Moim zdaniem jest on dobry dla osób zmagających sie z nadmierną potliwością. Tzn dla takich, którym normalne, drogeryjne preparaty nie pomagają. Ja np. zaliczam sie do takich osób. Długo poszukiwałam czegoś, co w końcu by mi pomogło. Gdy zrozumiałam, że drogeryjne antyperspiranty mi nie pomagają, postanowiłam spróbować czegoś nowego. Takim propem trafiłam do apteki. Tak, tak, to preparat, który można dostać tylko i wyłącznie w aptece. I tak właśnie trafiłam na ten produkt. Małam wielkie obawy, bo kosztował dużo.. Jednak zachęcona recenzjami na wizażu, kupiłam go. I nie żałuje. Nie jest on moim ulubionym antyperspirantem, bo ma kilka wad. Jednak pomógł mi. Nie używam go ciągle. W zimie najzwyczajniej nie ma takiej potrzeby, ale gdy przychodzi  wiosna, lato używam go. Obecnie testuje blokera z Ziaji. A Etiaxil jest już na wykonczeniu i pojawi się w projekcie denko. Nie wiem czy wrócę do niego. Wszystko zależy od tego czy Bloker okaże się lepszy lub chociaż równie dobry.

UWAGA: Ważne jest aby dokładnie zapoznać sie z ulotką i przestrzegać zasad używania. W przeciwnym razie może szczypać, uczulić albo nie być skuteczny

Opis producenta:Unikalna, klinicznie potwierdzona i opatentowana formuła zapewnia długotrwałą ochronę przed potem i jego nieprzyjemnym zapachem. Nie testowany na zwierzętach.
 Opis producenta zgodny 100%.

Skład: Alcohol Denat., Aluminum Lactate, Aluminum Chloride, Cyclopentasiloxane, Glyceryl Stearate, Cetyl Palmitate, Hydrogenated Microcristalline Wax, Hydrogenated Castor Oil 
 
Stosuję go od: ok 2 lat, teraz drugie opakowanie

Cena: ok. 35-40 zł / 12,5 ml

Zalety:
- naprawdę działa, odpowiednio stosowany działa genialnie ! nie ma nieestetycznych plam pod pachami i nieprzyjemnego zapachu
- nie trzeba go stosować codziennie -  wystarczy kilka razy w tygodniu
- łatwe dozowanie, łatwy w użyciu- jest w małym, poręcznym opakowaniu
- nie uczula, nie podrażnia odpowiednio użyty
- jest łatwo dostępny, w większości aptek
- jest w miare wydajny
- łatwo dostępny, w większości aptek

Wady:
- jest drogi
- zapach - nie jest przyjemny, jest chemiczny i ostry
- po zastosowaniu jest klejacy i trzeba poczekać aż się wchlonie
- trzeba stosować go na noc, więc trzeba o tym pamiętać, co mi czasem wylatywało z głowy ;)

Jest to dobry produkt, ale ja będę szukać czegoś równie dobrego, ale tańszego.

Ocena 4+/5