Jak już wspominałem, promocja w Rossmannie skusila mnie na małe conieco. Miałam kupić dwie rzeczy, a szał, który mnie ogarnął spowodował, ze wyszłam z 9 rzeczami. Ale na zajutrz dokupilam jeszcze jedna, więc w sumie 10. Mowa jest o tuszu Lovely Pump up. Stwierdziłam, ze jest na tyle fajny a jego cena jest tak niska, ze warto zrobić mini zapas.
Przypominam, ze promocja trwa jeszcze jutro, choć swoją droga jestem ciekawa jak wyglądają półki w drogerii, pewnie świecą pustkami :-D. Jednakże,gdy ja robiłam tam zakupy, spodziewałam się tłumu ludzi, przedzierajacego się do kosmetyków i długich kolejek przy kasie. Jak wiele innych internautek (blogowiczek) mylilam się. Jakze wielkie było moje zdziwienie, gdy w sklepie było niewiele osób. Tzn liczba klientów była porównywalna do tej co zwykle lub niewiele większą.
Od razu powinnam zaznaczyć, ze były to wspólne zakupy, tzn moje i mamy, więc czesc rzeczy jest jej.
Więc co wybrałam ja?:
- Lovely Pump up maskara - cena po przecenie ok 5 zł - moim zdaniem jak na swoją cenę to naprawdę niezły tusz, nie osypuje się, ładnie tuszuje, muszę jeszcze kombinować jak uzyskać zamierzony efekt, ale wydaje mi się, ze się dogadam z ta maskara
- Nivea Lip Butter raspberry rose - masło do ust malina i róża- cena po przecenie ok 6 zł - to maselko podbilo moje serce, jestem w nim totalnie zadurzona. Jego zapach jest zniewalajacy. A efekt nawilzenia bardzo fajny. Coś czuję, ze nie skończy się tylko na tym opakowaniu
- Wibo trend edition folk fashion - cena po przecenie ok 3 zł - ja nie wymagam zbyt wiele od lakieru, te oba kupiłam ze względu na kolor, który mi przypadł do gustu i niska cenę. Oba maja drobinki, ten cały mieni się pomarancz
- Wibo Gel like kolor wybrany przez Siouxie - cena po przecenie ok 3 zł - czytaj wyżej + ten zaś ma ciemno zielone drobinki, które fajnie się mienia, mam nadzieję, ze to widać na zdjęciu. A i tak na marginesie, dla mnie to zwykły lakier, żaden zelowy
Co wybrała mama?:
- Wibo eliksir nawilzajaca pomadka nr 9- cena po przecenie ok 5 zł - gdy mama zobaczyła szminki z tej serii i jej kolory, to za nic nie dała się przekonać na inne, nawet na Rimmela, o których słyszałam wiele dobrego. Wybrała moim zdaniem dość demoniczny kolor, coś między ciemnym fioletem a brazem. Ale to mama używa tej pomadki i jest bardzo zadowolona.
- Lovely Glose gel like - cena po przecenie ok 3 zł - jeśli to jest zelowy lakier, to ja chyba jestem królewna Śnieżka. Konsystencja tego lakieru jest wodnista i to bardziej niż zwykłego lakieru. Mi nie podoba się kolor, róż/pomarancz ze złotymi drobinkami, jednak mamie przypadł do gustu
- Miss sporty kredka do oczu nr 001
- Manhattan kredka do oczu
- Bourjois wodoodporna kredka do oczu nr 41 black party
Niestety nie znam cen tych kredek. Wiem tylko tyle, ze z Miss sporty była tania, reszta droższa. Na temat kredka się nie wypowiem, bo ich nie uzywalam, mama jedynie na razie testuje ta z Manhattanu.
A jakie były wasze łupy? Skorzystaliscie z tej promocji ? piszcie komentarze. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz