sobota, 26 kwietnia 2014

82. Haul #13

Witajcie kochane ♡

Dzisiaj  haul. Jest on już dość stary. Produkty, które wam pokaże są już u mnie na wykończeniu i pewnie pojawią sie w najbliższym denku (ale kiedy ono bd nie wiem). Jednak te kosmetyki są ciekawe i godne polecenia. Dlatego też zależy mi na tym, żeby wam je pokazać. Większość z nich stała sie moimi ulubiencami. Agrumentem za pokazaniem jest też fakt, ze tych produktów nie jest dużo. Swoją droga, mielibyscie ochote przeczytać co miesiąc o moich kosmetycznych ulubieńcach?

Kosmetyki ze starego haula to:
- Rimmel, Kate,  nr 101 - moja ulubiona szminka. Uwielbiam ją i efekt jaki daje na ustach. Bardzo lubie mat, nie tylko na paznokciach, ale również na ustach. Ma piękny odcień różu.  Nie robi krzywdy moim ustom. Jest genialna. Używam ją namiętnie, prawie codziennie. Zasłużyła na oddzielny post i takowy na pewno sie pojawi za jakiś czas.
- Playboy, - bardzo lubie ten zapach. Jest on słodki i ciężki. Co prawda, teraz , gdy robi sie cieplej coraz rzadziej go używam, ponieważ wolę lżejsze zapachy. I mam już swojego letniego ulubieńca, ktory pojawi sie w nastelnym haulu. Ale używałam tego zapachu dość długo. I wiem, że na jesień, wrócę do niego, bo zapach jest bardzo przyjemny. Jest on też trwały.  Cena regularna jest wysoka, ale mi udalo sie go dostać w promocji za 25 zl w Realu. W regularnej cenie kosztuje ok 40-50 zl
- Siarkowa moc, krem matujacy - przyjemny krem. Szybko sie wchłania. Opakowanie jest niehigieniczne, niestety. Dla niektórych może tez nie podobać sie jego zapach -  cytrusowy ( chociaż mój Ukochany uważa, że śmierdzi piwem xd, ja tego nie czuje ). Mojej skóry nie wysuszył. Matuje tylko trochę, ale polubiłam ten krem. Jest przyjemny i calkiem możliwe, ze zakupie następne opakowanie, ponieważ te już mi sie kończy.
- Nivea, Double effect - Ma przyjemny zapach. Delikatny. Nie zrobił mi żadnej krzywdy, nie podraznil. Jednak nie utrzymywał suchej skory pod pachami całkowicie. Ale ja mam problem z nadmierna potliwościa. Wiec pewnie dla osób bez tego problemu sprawdzi sie. Rozpylacz nie zacinal sie. Lubiłam go używać razem z tym zapachem z Playboya, ponieważ ladnie sie komponował.

Uzywalyscie któregoś z tych produktów?  Co o nich myślicie?  Jak zakupy w Rossmannie?
Perfectionistic girl

8 komentarzy:

  1. Nie miałam żadnego z tych produktów, mam inny dezodorant z Nivea jest ok ale bez szału wolę z Vichy.
    Wyłącz weryfikację obrazkową :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyłączyłam już weryfikację obrazkowa. Dezodorantu z Vichy nie używałam.

      Usuń
  2. Miałam ten z krem z siarkowej Mocy i dobrze się sprawował ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic z nich nie miałam, ale siarkowa moc na pewno wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem z siarkowej mocy jest super. Działa bardzo dobrze. Godny zakupu.

    OdpowiedzUsuń