niedziela, 12 kwietnia 2015

95. Haul, czyli kilka nowości w mojej kosmetyczce.

Hej dziewczyny ♥

Patrząc na date ostatniego wpisa miałam baaardzo długie święta.  ;) jednak dla mnie, pewnie jak dla większości,  święta minęły bardzo szybko. Święta trwają zdecydowanie za krótko. Jak to mówią:" Święta, święta i po świętach."

Dzisiaj pokaże wam kilka moich nowości kosmetycznych.  Trochę ich poużywalam, wiec teraz czas na pierwsze wrażenia o świeżakach w mojej kosmetyczce. Czy coś okazało si sięe bublem? Czy był kosmetyk na punkcie, którego zwariowałam? Jeśli chcecie dowiedzieć się  tego zapraszam do dalszej części wpisu.




Co nowego ostatnio pojawiło się  w mojej toaletce?:
- Lirene, żel do mycia twarzy nawilżająco-odświeżający - nie używałam jak dotąd żeli do twarzy,  bo wolałam płyny micelarne i ich oczyszczanie całkowicie mi wystarczało. Jednak,gdy spróbowałam zmyć makijaż tym żelem,  różnica była naprawdę spora. Bardzo dobrze usuwa makijaż. A przy tym nie wysusza skóry.  Nie powiedziałabym jednak,  że ją nawilża. Ja przynajmniej nawilżenia nie zauważyłam.  Szału nie robi, ale dobrze radzi sobie z myciem. Myślę, że będzie  wydajny. 

- Schwarzkopf,  Schauma Fresh it, Szampon z mleczkiem kwiatow Passiflory -  to moje małe rozczarowanie.  Szampon co prawda myje włosy,  jednak jest dedykowany włosom przetłuszczającym sie u nasady i suchym na końcach, czyli właśnie takim, jakie mam. A niestety nic z tym nie robi. Góra wciąż szybko sie przetłuszcza, a końcówki są suche. Plusem jest to, że ładnie sie pieni i jest tani. 

- Golden Rose, Velvet Matte Lipstick, matowa pomadka do ust  nr 8- moja nowa miłość. Uwielbiam matowe pomadki, a ta oprocz matu ma też śliczny kolor. Nie jest  ani czerwona ani fuksjowa. Ja określiłabym ten kolor jako malinowy róż. Ma bardzo dobra pigmentacje, długo utrzymuje się na ustach, a do tego jest tania.  Niestety przez to, że jest matowa czasem zdarza jej sie podkreślać suche skorki. Ale wybaczam jej to bo jest cudowna! Czuję, że bd moim ulubieńcem. 


- Paese, puder ryżowy - to moja kolejna miłość. Dla mnie ten puder jest tańszym zamiennikiem dla pudru z Kryolanu Anty shine. Matuje bardzo dobrze, podobnie do kultowego pudru z Kryolanu, a przy tym jest prawie 3 razy tańszy. Mam tłustą skórę, wiec dla mnie mat jest ważny. On u mnie sprawdza sie genialnie.  Przy tym ma transparenty kolor więc bd pasował do każdej karnacji. Jak dla mnie jest cudowny. Na pewno wkrótce pojawi sie jego osobna recenzja.


- Ziaja, Nuno krem antybakteryjny - byłby nawet fajnym lekkim kremem na dzień, który szybko się wchłania, gdyby nie jedna ogromna wada. Strasznie wysusza. I widzę to już po kilku użyciach. Mimo tego,  że moja cera nie potrzebuje dużo nawilżenia, to on nie nawilża wcale, a wrecz wysusza. I nie zauważyłam zmniejszenia wypryskow. Ale na takie rezultaty trzeba poczekać. 

Golden Rose, Nail Expert, Black Diamond hardener, odżywka do paznokci -  bardzo liczyłam na tą odżywkę,  bo moje paznokcie rozdwajają się,  łamią, i nie są twarde. Używam jej już od kilku dobrych tygodni, jednak nie widze praktycznie żadnych rezultatów.  Paznokcie wciąż rozdwajaja sie i łamią tak jak wcześniej. Mam nadzieję, że coś się jednak jeszcze zmieni i zauważe jakieś rezultaty.



Uzywalyscie któryś z tych produktów?  Jak u was sie sprawdziły?  Co ostatnio nowego kupilyscie?
Perfectionistic girl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz