poniedziałek, 28 lipca 2014

91. Projekt denko #3

Hej dziewczyny ♥

Dzisiejszy post będzie długi, ponieważ w końcu zabrałam sie do zrobienia projektu denko. Dlatego też sporą część kosmetyków z użyłam juz dawno. Zebrało sie sporo rzeczy, sporo jak na mnie,  bo wiem, że niektóre dziewczyny zużywają dużo więcej kosmetyków.  Ja nie należę do tej grupy. Jeśli jesteście ciekawe, co znalazło sie w moim projekcie denko zapraszam do dalszego wpisu.  :)




środa, 23 lipca 2014

90. Zmywacz do paznokci w gąbce? - Essence, Sponge nail polish remover

Hej dziewczyny ♥

Zdecydowana większość kobiet i dziewczyn (jak nie prawie wszystkie) często maluje swoje paznokcie. Ja również do tej grupy należę,  choć u mnie na pazurach zazwyczaj dominują jakieś zdobienia. W parze z używaniem lakierów idą też zmywacze. A do nich potrzebne są nam waciki kosmetyczne. Czy to wszystko jest jednak konieczne? Czy można sie obyć bez tony wacików podczas zmywania lakieru? Producenci kosmetyków ułatwiają nam życie i wypuścili na rynek zmywacz w gąbce. Jest to dość przełomowe rozwiązanie.  Czy jednak taki zmywacz może zastąpić zwykly zmywacz i płatki kosmetyczne? Czy on działa? Jeśli chcecie sie tego dowiedzieć, zapraszam do dalszej części postu.

Zmywacz do paznokci w gąbce jest nowym produktem na rynku, ma go jeszcze niewiele marek. Ja swój zmywacz mam z Essence, jest on chyba najłatwiej dostępny w Polsce. Wydaje mi sie, że od niedawna taki kosmetyk w swoim asortymencie ma Maybelline, ale nie jestem pewna.

Gdy ujrzałam ten kosmetyk na półce w Naturze wiedziałam,  że jako maniak lakierowy, musiałam go mieć. Byłam pozytywnie nastawiona do takiego rozwiązania i musze przyznać,  że ma ono swoje wady i zalety. Jego największą zaletą jest to, że faktycznie działa.  Zmywa lakier jak normalny zmywacz do paznokci. Używanie jego jest naprawdę proste i przyjemne. Wystarczy wsunąć palec i przekręcić.  Do tego aby zmyć lakier z paznokcia wystarczy 2-3 razy przekręcić palec do okola. Na zdjęciach pokazuje wam efekt, jaki uzyska sie podczas zmywania 2 warstw lakieru + topu po 1 obronie i 2. Więc zmycie lakieru jest w miare szybkie. I faktycznie nie potrzebne są nam żadne waciki. Polubiłam używanie tego zmywacza.

Czy jednak sprawdził sie u mnie na tyle, żebym zrezygnowała dla niego ze zwyklej metody zmywania lakieru? Niestety nie. Zmywacz ten, jak już wspomniałam, ma wady. Nie nadaje sie do zmywania lakieru brokatowego. Z tym sobie nie poradzi i tylko wybrudzi nam sie gąbka,  wiec nawet nie probujcie. Nie jest też najlepszy do zmywania bardzo ciemnego lakieru, ponieważ może sie nam wybrudzic gąbka i podczas następnych użyć moze nam fundowac kolorowe paznokcie.

Zalety:
- działa - zmywa lakier
- łatwy w uzyciu
- szybkie zmycie paznocki
- nie potrzebne są waciki
- ładny zapach paznokcia po użyciu
- nie wysusza paznokci
- nie niszczy płytki
- tani

Wady:
- nie nadaje sie do zmywania lakieru brokatowego
- słabo radzi sobie z ciemnymi lakierami
- srednia dostępność (szafu Essence np. W naturze, jednak nie we wszystkich szafach jest, często jest wykupiony)
- śmierdzi jak normalny zmywacz, ale nie czuć tego az tak bardzo

Moja ocena:4-/5

Polubiłam takie ulatwienie zmywania paznokci. I mimo tego, ze nie jest idealne, lubię uzywac tego zmywacza w gąbce. Jest szybkie, latwe i przyjemne. Ale gdy mam do zmycia lakier brokatowy albo inny ciemny, uzywam zwyklego zmywacza do paznokci. Tak sie ten zmywacz jest dobry i polecam go wszystkim,  ktorzy lubia takie nowinki i ulepszenia. Jednak do niektorzych rzeczy sie nie nadaje, dlatego zawsze lepiej miec tez zwykly zmywacz i waciki. Moim zdaniem nie jest on zamiennikiem dla zwyklego zmywacza.

Uzywalyscie zmywacza w gąbce?  Co myslicie o takim rozwiazaniu? Jakich zmywaczy uzywacie?

Perfectionistic girl

poniedziałek, 21 lipca 2014

89. Start kuracji z rzęsami! Balsam do ust jako odżywka do rzęs ?!

Hej dziewczyny ♡

Która z nas nie chciałaby mieć pięknych długich, gęstych i mocnych rzęs ? Wydaje mi sie, że wszystkie chcemy, aby nasze rzesy były ładnie podkreślone i przyciągały wzrok innych (i mężczyzn i kobiet, które by ich nam zazdrościly ;) ). W celu podkreślenia naszych oczu używamy maskary. I słusznie ona moze nam pomóc podrasowac nasze rzęsy. Ale najpierw trzeba mieć podstawę, którą potem możemy upiększyć. Dlatego też trzeba zadbać o pielęgnację naszych rzęs i je wzmocnić. Ja również postanowiłam,  że chcę zadbać o swoje rzęsy.  Od dziś rozpoczynam kuracje rzęs! Czy wy też chcecie mieć piękne rzęsy?  Przyłączcie sie do tej akcji razem ze mna! A ja zdradzę wam jaki jest mój patent na kuracje.

Mimo tego, że nigdy nie narzekałam jakoś specjalnie na moje rzęsy,  bo są raczej długie i średnio gęste,  to jednak czegoś im brakuje. Są oporne na podkręcanie,  są proste, to fakt, jednak nie w tym rzecz. Zaniepokoilam sie, gdy podczas demakijażu oczu, na płatkach znajdowałam rzęsy.  I to nie był jednorazowy incydent. Dlatego też postanowiłam rozpocząć kuracje rzęs.

Cele kuracji:
- zdrowsze,silniejsze rzęsy
- brak wypadajacych rzęs podczas demakijażu
- więcej rzęs
- wiecej objętości
- dłuższe też mogłyby być,  ale przeżyje z taka długością,  która jest teraz ;)

Założenia kuracji:
- preparat na wzmocnienie rzęs nakładany szczoteczką na noc
- delikatny demakijaż oczu (nie pocieranie podczas demakijażu)

Pewnie zastanawiacie sie o jakim preparacie mowa, już spieszę z odpowiedzią.  Ostatnio czytając o kosmetykach na wzmocnienie rzęs,  spotkałam sie z ciekawym patentem, o którym pewnie część słyszała.  Mowa tu o stosowaniu ..... balsamu rumiankowego z Alterry do ust jako odżywki do rzęs.  Tak,  tak, dobrze przeczytalyscie. Jestem bardzo ciekawa tego produktu i chętnie sprawdzę czy on naprawdę działa.  O efektach bądź ich braku oczywiście Was poinformuje. Pierwsze rezultaty oczekuje ujrzeć za ok 2-3 tyg, wtedy też na pewno pojawi sie wpis o tym.

Uzywalyscie pomadke z Alterry? Stosowałyscie ten balsam w jakim zastosowaniu? Jakie produkty do odzywienia rzęs uzywalyscie?

Perfectionistic girl

sobota, 19 lipca 2014

88. Musująca przyjemność, czyli Body Club, Fizzing Bath Bomb

Hej dziewczyny ♡

Która z Nas nie lubi zrelaksować się w wannie z ciepłą wodą i dobra książką (albo gazetą)? Rąk w górze nie widzę,  więc brak sprzeciwu (dziewczyny, które nie mają wanny nie liczą sie, bo nie mają możliwości takiej kąpieli). Ja nie wyobrażam sobie, żeby raz na jakis czas nie oddać się takiej małej przyjemności jak wylegiwanie sie w wannie. Czy jest coś czego może mi brakować w tej scenerii? W sumie to nie, ale ostatnio odkryłam małe niepozorne coś,  co uczyniło kąpiel jeszcze przyjemniejsza. Domyślacie sie, co to może być? Jeśli nie, to mała podpowiedź, ostatnio w asortymencie miała je i chyba wciąż ma, Biedronka. Dla tych, którzy nie są pewni, spieszę z odpowiedzią: to kula musująca do kąpieli (Body Club, Fizzing Bath Bomb) ! Mała,  niepozorna a może zdziałać wiele.


czwartek, 17 lipca 2014

87. Fioletowo mi... , czyli zdobienie z matowym piaskiem w roli głównej

Hej dziewczyny ♡

Dzis zapraszam was na post z łatwym w wykonaniu zdobieniu,  które wygląda efektownie i elegancko. Ma w sobie coś dziewczęcego.

Zdobienie to jest w moim ulubionym kolorze, czyli fiolecie. Podstawą zdobienia jest moje ostatnie odkrycie, które uwielbiam, czyli matowy piasek z Wibo. Chyba będę musiała niedługo zaopatrzyć się w nową buteleczke na zapas, bo nie wyobrażam sobie nie mieć go. Ma idealny odcień fioletu. A do tego jest matowy, no i jeszcze piasek, genialna faktura. Cena jest niska, czego chcieć więcej?

Ale dzisiaj nie o samym lakierze, lecz o zdobieniu wykonanym tym cudenkiem oraz dzetami. To moje pierwsze takie ozdoby i chyba muszę szukać dalej, bo źle trafiłam. Kupiłam je w jakiejś małej drogerii. Są one niestety słabej jakości i materiałowe. Na początku nie sądziłam, że to może mi przysporzyć aż takich problemów. Motylki odklejaly sie od lakieru i musiałam stawać na rzesach, żeby sie utrzymało chociaż do zdjęć. Zeszły mi  w ciągu 1 dnia. Ale myślę, że gdyby były lepszej jakości i nie wykonane z materiału, to byłoby dużo lepiej, i aplikacja i trwałość były by diametralnie inne. Na pocieszenie jest fakt, że były bardzo tanie. Myślę, że jednak moje przygoda z dzetami nie skończy sie na tym. Myślałam o zakupie dzetow na allegro albo na bornprettystore.

Co myślicie o tym zdobieniu ? Kupowalyscie coś w sklepie bornprettystore? Jakie ozdoby polecacie najbardziej? Jakie najczęściej nosicie?

Perfectionistic girl

wtorek, 15 lipca 2014

86. Pomarańczowa baza pod cienie i slaby korektor w jednym produkcie, czyli Essence I love stage

Hej dziewczyny ♡

Dawno mnie tu nie było. Wiem, że wcześniej obiecałam wrócić, a zniknęłam na jeszcze dłużej.  Życie czasem układa sie inaczej niż zaplanujemy. Ale mimo tak długiej przerwy brakowało mi blogowania, dlatego też postanowiłam wrócić. I przepraszam wszystkich za tak długą nieobecność. Wracam z nową energią i nowymi pomysłami na wpisy.
Dzisiejszy wpis będzie poświęcony pewnej bazie pod cienie. Baza pod cienie jest niezwykle ważnym kosmetykiem, jeśli używa się często do swojego makijażu  cieni i zależy nam na tym, aby wytrwały w niezmienonym stanie do końca dnia. Ja, co prawda nie używam cieni codziennie, lecz od wielkiego dzwonu na większe okazje, jak np. wesela, święta, ważne uroczystości. Ale oczywiscie podczas takich okazji tym bardziej zależy mi na tym, aby cienie utrzymały sie przez cały dzien, a najlepiej i przez caly wieczór.  Dlatego też chciałam w końcu sprawdzić jak cienie sprawują sie na bazie. Moim pierwszym produktem zakupionym w tym celu była właśnie baza pod cienie z Essence, I love stage (I ♥ stage), która jest bohaterką dzisiejszego wpisu. Po kilkunastu miesiacach testów pora wydać werdykt o niej.