Dziś recenzja płynu micelarnego, który jest rozstawiony w i internecie i wiele blogerek i vlogerek rozwodzi się nad tym jaki cudowny on jest. Mowa o płynie micelarnym z Bebeauty. Ja długo się wzbranialam przed jego kupnem, z niewiadomych przyczyn. Sięgnęłam jednak po niego, gdy skończył się moj płyn micelarny z Bourjois. Skusil mnie też fakt, ze jest on wycofywany z produkcji, a w mojej Biedronce były jeszcze ostatnie sztuki. Pomyślałam więc ze taka okazja może się już nie nadarzyc i kupiłam. Oczywiscie chciałam jak najszybciej go wypróbować i w razie odkrycia w nim 8 cudu świata polecieć do Biedronki i wykupić wszystkie sztuki, które się zostały. Nie stało się tak jednak. Czar prysl po pierwszym użyciu. Jak dla mnie to był zwykły nisko polkowy płyn do zmywania makijażu. Nic nadzwyczajnego. I naprawdę, do tej pory nie rozumiem tych wszystkich ochow i achow nad nim. Ok, jest tani. Ale oprócz tego nie widzę nic niezwykłego. Dobrze zmywa makijaż, ale ja po tych wszystkich recenzjach spodziewałam się czegoś więcej. A może właśnie zbyt wiele oczekiwalam i się przeliczylam? To ciężko powiedzieć. Ale może przejdźmy do konkretów.
Opis producenta:
płyn micelarny delikatnie oczyszcza wrażliwą skórę twarzy oraz oczu z makijażu, także wodoodpornego raz zanieczyszczeń. Pełni funkcję toniku, działa łagodząco i odświeżająco. przywraca komfort czystej skóry bez pozostawienia uczucia ściągnięcia.
- oczyszczające micele zapewniają wysoką skuteczność oczyszczania, dokładnie usuwają makijaż i zanieczyszczenia nie naruszając bariery hydrolipidowej naskrórka.
- ekstrakt z malwy działa nawilżająco, zmniejsza nadwrażliwość skóry.
- d-panthenol działa przeciwpodrażnieniowo.
Skład: Aqua, Poloxamer 184, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Panthenol, Peat Extract, Malva Sativestris Flower Extract, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinone.
Cena: ok. 5zł / 200 ml
Zalety:
- dobrze zmywa makijaż
- średnio radzi sobie z tuszem do rzes
- nie uczula, nie podraznia
- delikatny, ledwo wyczuwalny zapach
- bardzo tani
Wady:
- powoduje uczucie ściągnięcia na twarzy
- powoli jest wycofywany z produkcji, więc trudno dostepny, choć ostatnio słyszałam, ze jednak nie wycofują, to jak w końcu z tym jest?
- przy zmywaniu tuszu do rzes nie obejdzie się bez pocierania
- ciężki do otwierania dozownik (trudno nim też nalac na wacik nie oblewajac wszystkiego dookoła)
- przez dozownik wylalo mi się kilka razy sporo produktu i przez to moja toaletka ucierpiała, a dokładniej szafka, w której trzymam właśnie ten płyn
- zawiera parabeny
Ocena: 3/5
Ten płyn micelarny zdecydowanie nie jest dla mnie. Najbardziej ze wszystkich jego wad przeszkadza mi uczucie ściągnięcia na twarzy, którego nie lubie. Nie rozumiem też tego zachwytu nad tym płynem. Jak dla mnie jest przeciętny. Nie ma w tym niezwykłego oprócz niskiej ceny. Ja nie wrócę już do niego. Ale ze względu na niska cenę, myślę ze warto spróbować. Wielu osobom przypadł do gustu, mi jednak nie.
A wy? Uzywalyscie go? Jak spisał się u was?
Buziaki,
Perfectionistic girl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz